Nowe widoki
Poświęcone kilka godzin na jeżdżenie wąskimi drogami wśród wzgórz nie przyniosło nam zbyt wielu nowych kadrów. Trudno tam wyrwać się poza pewien schemat w którym z jednej strony doliny fotografuje się drugą. To ogranicza pole do poszukiwania nowych kadrów. Znajdując nawet nowe miejsce zazwyczaj zmieniamy perspektywę, a nie temat w kadrze. Nowością dla mnie są poranne ujęcia wschodniej ściany doliny. Zmieniając stronę rzeki uzyskałem nowe spojrzenie, które może nie jest zbyt spektakularne, ale dopełnia obraz całości. Pierwszy raz udało mi się również zrobić ciekawe zdjęcie z Piwowarówki.
Sądecczyzna 3.0?
Czy wrócę w tym roku na Sądecczyznę? Myślę, że tak. Zyskałem kolejny powód, żeby wyjeżdżać w tamte strony i jest nim Pogórze Rożnowskie. Czuję też pewien niedosyt, bo zabrakło kilku godzin, żeby poznać rozległy obszar w okolicach Przesiecznicy. Czas biegnie w tym roku jak szalony i realnie patrząc uda mi się zajrzeć tam dopiero jesienią. Tym razem chciałbym zobaczyć jak Sądecczyzna wygląda w kolorach polskiej złotej jesieni...