Holenderska nazwa „Keukenhof” na pierwszy rzut oka nie zdradza nic niezwykłego. Jak wiele z niderlandzkich zwrotów brzmi obco, ciężko ją wymówić, z niczym się nie kojarzy. Pod tą nazwą jednak kryje się jeden z najpiękniejszych ogrodów tulipanowych na świecie. Położony w niewielkiej miejscowości Lisse, niespełna 40 km od Amsterdamu. Od początku swojego istnienia przyciągnął już ponad 42 miliony zwiedzających z całego świata!

Ogród Keukenhof jest to atrakcja niezwykle sezonowa. Otwarty jest od połowy marca do połowy maja. W pierwszych dniach królują krokusy, ale im robi się cieplej, tym coraz więcej pojawia się tulipanów. Apogeum przypada zazwyczaj na połowę kwietnia. Wszystko zależy jednak od pogody. Najbezpieczniej jest wybrać się na przełomie kwietnia i maja – wtedy kwiaty będą już na 100%, a smaku doda z pewnością zazieleniony park.
Wjeżdżając do Lisse od razu wiadomo, że jest to tulipanowy raj. Drogę otaczają hektary tulipanowych pól. W samej miejscowości bez problemu znajdziemy drogowskazy prowadzące na ogromny parking. Tu widać jak popularne jest to miejsce, bo nawet w deszczowe dni, w środku tygodnia ciężko znaleźć miejsce na zaparkowania. Uprzejma obsługa jednak chętnie pomaga i każdy bez problemu znajdzie miejsce dla samochodu. Do Lisse można również wybrać się z Amsterdamu specjalnym autobusem, który jeździ kilka razy dziennie.

Przed wejściem witają turystów stragany pełne kwiatów i różnych pamiątek. Po zakupie biletu przechodzimy przez bramę i od samego początku trudno będzie nam wyjść z zachwytu.
Na zwiedzanie Keukenhofu trzeba przeznaczyć minimum jeden dzień. Jest to największy park roślin cebulowych na świecie. Do obejrzenia jest prawie 32 hektary kwiatów, oczek wodnych i strumyków. Co roku sadzi się tam ręcznie prawie 4,5 miliona tulipanów w 100 odmianach, a wszystkich cebulek kwiatowych jest tam co roku prawie 7 milionów. Do przejścia jest 15 km tras spacerowych. Wszystko to otoczone jest przepięknym drzewami, których liczba wynosi około 2500 w 87 odmianach.

Spacer po ogrodzie Keukenhof to wspaniała uczta dla oczu i duszy. Przechodząc kolejnymi ścieżkami trafiamy na coraz to piękniejsze miejsca. Tulipany zachwycają kolorami, kształtami. Można przystanąć na chwilę na mostku nad strumieniem i słuchając szumu wody delektować się widokiem. Mimo, że zwiedzających każdego dnia jest dużo, to ogrom parku nie sprawia wrażenia „tłoku”. Są miejsca bardziej oblegane – zazwyczaj przy restauracjach i sklepach z pamiątkami.

Co jakiś czas na naszej drodze pojawią się pawilony. Każdy z nich prezentuje wybraną odmianę kwiatów. Co roku inne układy i inni wystawcy prezentują swoje dzieła. Do obejrzenia zazwyczaj jest cały pawilon storczyków, lili i innych egzotycznych kwiatów. Jest to idealne miejsce na krótki odpoczynek. W ogrodzie znajduje się również typowy holenderski wiatrak. Dzięki niemu można spojrzeć z góry na otaczające Keukenhof pola tulipanowe.

Kiedy dopadnie Was zmęczenie i głód bez problemu znajdziecie restaurację, w której szybko można zjeść dobry obiad. Ciężko też zgubić się na spacerowych ścieżkach, bo co jakiś czas ustawiono mapę, a na każdym większym skrzyżowaniu są drogowskazy wskazujące drogę do różnych atrakcji.

Ciężko jest słowami zachęcać do odwiedzenia tak pięknego miejsca. Trzeba to po prostu zobaczyć, jak z niezwykłym smakiem i subtelnością, człowiek zdołał połączyć piękno kwiatów, drzew, wody. Ogród przenosi nas do innego świata. Przez gęstą roślinność nie widać domów, ulic. Na kilka godzin wchodzimy do miejsca, o którym nie da się zapomnieć.