parallax background

Czy w Zermatt jest drogo?

Czy w Zermatt jest drogo?

Czytając kilka wpisów na różnych blogach odniosłem dziwne wrażenie, że większość osób odnosiła się głównie do aspektu finansowego – podsumowując – fajne, pięknie, ale drogo. Czy w Zermatt jest drogo? To każdy musi sam ocenić, trudno bowiem według własnej miary i własnych możliwości ocenić to miejsce uniwersalnie.
Szukając odpowiedzi na to pytanie warto spojrzeć szerzej. Czy w Alpach jest tanio? Obawiam się, że oceniając to z perspektywy polskiej średniej krajowej okaże się, że w całych Alpach jest drogo. Szalejący kurs franka szwajcarskiego nie pozostał również obojętny dla cen i przelicznika waluty wybierających się do Szwajcarii. Porównując jednak ceny panujące w podobnych miejscach we Francji, Włoszech czy Austrii muszę stwierdzić, że Zermatt nie odbiega zbyt mocno od standardu. Oczywiście porównując błędnie, np. ceny w Bieszczadach do tych w Szwajcarii, dojść można do wniosku, że to miejsce tylko dla snobów. Czy jednak warto tak porównywać?



Nie powiem Wam, czy w Zermatt jest drogo. Mogę jedynie powiedzieć ile co kosztuje. Zaczynając od jedzenia. W restauracji na dole za obiad dla jednej osoby trzeba zapłacić minimum 30 franków. Z dodatkami, napojami wyjdzie około 40 franków. Ceny w restauracjach w górach nie są zawyżone, a raczej są podobne do tych w mieście. Jak zwykle przebitka jest na napojach. Półlitrowa Coca-Cola na dole kosztuje w kiosku na dworcu 3,50 franka, u góry 6,50 franka, a w sklepie spożywczym 1,75 franka ;-) Tak jednak dzieje się z cenami napojów na całym świecie. W restauracji na 3883 m n.p.m. zjeść można ogromną porcję frytek za 12 franków, albo słynne szwajcarskie rosti, za 26 franków. Ceny w sklepach (Coop przy dworcu, Dekker ulicą na lewo od dworca w kierunku przeciwnym do centrum) są podobne. Bułka (kajzerka) około 1 franka, pizza mrożona 7 franków. McDonald przy głównej ulicy nie świeci pustkami – zestaw (kanapka, napój, frytki) kosztuje około 12 franków, a chessburger 2,50 franka.

Noclegi


Ceny noclegów są bardzo różne. Od 20-30 franków za noc, do 2000-3000 franków za noc. Wynajmując mieszkanie trzeba zazwyczaj zapłacić za minimum 3 noce. Noc w średniej klasy hotelu to wydatek około 100 franków. Dla chcących przenocować na 3100 m n.p.m. czeka hotel na Gornergrat. Noc tam to wydatek około 300-350 franków.
Wynajmując mieszkanie trzeba pamiętać o opłatach dodatkowych za pranie i sprzątanie. Zostanie doliczona też opłata klimatyczna 3 franki za dzień od osoby dorosłej. W moim przypadku zapłaciłem około 30 euro za noc + 70 euro za wymienione dodatki. Warto zwrócić uwagę rezerwując nocleg np. przez booking, bo w moim przypadku było tylko zaznaczone, że takie dopłaty będą, a o ich wysokości dowiedziałem się tydzień przed przyjazdem.
Małą ciekawostką (nie spotkałem tego do tej pory) była sprawa śmieci. W cenie pokoju miałem jeden specjalny worek. Za każdy dodatkowy musiałbym zapłacić 2,60 franka. Nie rozwiązuje problemu używanie innych. Do specjalnego kontenera można wyrzucać śmieci tylko w specjalnych, pomarańczowych oznakowanych workach. Co by się stało gdyby wyrzucić w innym? Nie wiem ;-) ale pani wydająca mi klucze użyła magicznego słowa V E R B O T E N, które brzmi wymownie i zazwyczaj wiąże się ze słowem S T R A F E, czyli kara, mandat.


Kolejki górskie


Sprawa z kolejkami wygląda różnie. Można oczywiście kupować bilety jednorazowe, ale jest to wybitnie nielogiczne. Zakładając minimum 2-3 dniowy pobyt najlepiej kupić Peak Pass. Jest to bilet, który pozwala jeździć bez ograniczeń wszystkimi czynnymi kolejkami – we wszystkich porach roku. Zimą nie można wsiadać z nim na wyciągi przeznaczone dla narciarzy – zazwyczaj krzesełkowe. Za bilet na 4 dni zapłaciłem 275 franków. Przykładowo wyjazd i zjazd z Gornergrat kosztuje wg cennika 76 franków. Ja byłem na szczycie co najmniej 2 razy dziennie, czyli 8 razy. Łatwy rachunek? ;-) Poza tym byłem na wszystkich innych dostępnych kolejkach i zwiedziłem lodowy pałac na Klein Matterhorn. Dodatkowo z tym biletem można jeździć po Zermatt komunikacją miejską. Dla mieszkających np. w Randa czy Täsch to również dobra opcja, bo na tym jednym bilecie mogą podróżować do Zermatt.
Ile kosztują pamiątki? ;-) Kubek kupi się za 10 franków, czapkę od 25 franków. Do tego cała masa badziewia poniżej 10 franków do wyboru i koloru.

Podsumowując, czy w Zermatt jest drogo?


W Zermatt jest jak jest. Zapytałem poznanego Szwajcara czy uważa, że Zermatt odbiega od reszty kraju i czy dla NIEGO jest drogo. Odpowiedział zdziwiony, że nie uważa, że jest tu drogo. W stosunku do zarobków szwajcarskich odniosłem wrażenie, że chciał mi dać do zrozumienia, że jest tanio.


Czy JA uważam, że w Zermatt jest drogo?


Mając w głowie polskie realia i pensje około 2500 zł netto muszę stwierdzić, że jest drogo. Patrząc z perspektywy mieszkańca Monachium muszę stwierdzić, że jest trochę drożej (odnosząc się do cen w sklepach). Porównując jednak z innymi miejscami w Alpach w których byłem uważam, że jest normalnie. No może 6,50 franka za 0,5 litra Coca-Coli to trochę za dużo, ale za to jak ona smakowała na 3883 m n.p.m. z widokiem na 40 czterotysięczników ;-)

Jak obniżyć koszty wyjazdu?
1. przyjechać do Zermatt pociągiem
2. wynająć mieszkanie na minimum 5 nocy
3. kupić bilet Peak Pass na kolejki

Paradoksalnie na im dłużej wybierzecie się do Zermatt tym mniej zapłacicie. Ceny jednostkowe spadają tu wraz z długością pobytu. Peak Pass na 4 dni to wydatek 60 euro dziennie.

Chcesz być na bieżąco i nie przegapić kolejnego wpisu? Zapisz się na mój NEWSLETTER. Regularnie będę informował Cię o nowościach i ciekawostkach z moich podróży!


 

Comments are closed.

Czy w Zermatt jest drogo?
Szanuję Twoją prywatność. Korzystam ze statystyk głównie dlatego, że lubię wiedzieć ile osób do mnie zagląda. Szczegóły mojej polityki prywatności znajdziesz na dole strony.
Czytaj więcej
Zapisz się na mój newsletter!
100% ciekawych treści!
* pola wymagane